To my!

To my!
od lewej: PAN PRZEWODNIK - KRZYSIEK - KACPER - MICHAŁ - TUPTAK - DOMINIK - PAWEŁ - TYMON - MATI

sobota, 26 października 2013

ZBIÓRKA 26.10

Zbiórka rozpoczęła się pod kościołem MBR na Gumieńcach. Zaszło pewne nieporozumienie, ponieważ przecudowny zastępowy zastępu Surykatki nie zapytał się dh. Kwatermistrza czy może zrobić zbiórkę w harcówce, a miejscówkę tam załatwił już Kacper, więc postanowiliśmy, że najpierw pójdziemy wykonać zadania w Książnicy i przy kościele Jana Ewangelisty. Więc pojechaliśmy. Po półgodzinnym główkowaniu nad szyfrem w Książnicy w końcu się uporaliśmy i poszliśmy pod kościół Jana Ewangelisty rozwiązać zagadkę, która brzmiała: "Jest pod nosem Jana Ewangelisty, za wrzącą lawą, broni jej księżniczka i hydraulik, stoi ostatnia, jedyna". Oczywiście kto był hydraulikiem? Mario. A do czego wszystko pasowało? Do graffiti ze sceną z Mario i instrukcją gry. Wróciliśmy do harcówki, aby pouczyć się znaków patrolowych, używania map i kompasów. Wszystko poszło szybko i sprawnie. Zbiórka zakończyła się z dobrym humorem.

sobota, 19 października 2013

ZBIÓRKA 19.10

Zbiórka naszego zastępu rozpoczęła się na Dworcu Głównym. Niestety Krzysiek nie zdążył :( Nasz nowy skład to: Krzysiek, Andrzej, Maciek, Paweł i Noe z Murów, oraz Kacper, nowy zastępowy :) Przyszedł także Dominik. Pojechaliśmy do Gryfina, gdzie szukaliśmy skrzynek i byliśmy w Krzywym Lesie. Zatrzymaliśmy się na polance alby zrobić teoretyczną część zbiórki. Na koniec był mały apel Panter, kilka tajnych spraw i poszliśmy na dwie godziny na Lagunę! Potem wróciliśmy pociągiem do Szczecina, i zakończyliśmy zbiórkę.

sobota, 12 października 2013

ZBIÓRKA 12.10

Zbiórka zaczęła się w oratorium przy kościele MBR. Rozpoczęła się operacja "PRZEBUDZENIE". Odkryliśmy koperty pod krzesłami w piwnicy oratorium, gdzie była projekcja. W kopertach były mapy Gumieniec i karteczki z miejscami na tajny kod dostępu. Wyruszyliśmy na poszukiwanie literkocyferek. Były bardzo dobrze ukryte. Po grze okazało się że każdy zastęp zdobył tylko po 4 literkocyferki. Po porozumieniu się każdy miał 10 liter do kody.  Zbiórka zakończyła się pod kościołem.