To my!

To my!
od lewej: PAN PRZEWODNIK - KRZYSIEK - KACPER - MICHAŁ - TUPTAK - DOMINIK - PAWEŁ - TYMON - MATI

sobota, 23 listopada 2013

ZBIÓRKA 23.11

Ta zbiórka okazała się nader ciekawa! Spotkaliśmy się pod kościołem MBR, skąd wyw Kacper zaprowadził całą drużynę do zalanego, podziemnego bunkra - kryjówki Dimitrija, rosyjskiego agenta. Wchodziliśmy tam zastępami. W środku, w jednym z pokoi znaleźliśmy kartony z teczkami, w tych teczkach były karty z informacjami o jednym z agentów Dimitrija, zdjęcia bomby z zapalnikiem i instrukcją rozbrojenia oraz po dwa zdjęcia budynków, gdzie były ukryte bomby. Nasz zastęp wziął teczkę ze zdjęciem Dworca Głównego, oraz jak się później okazało "Pałacu pod globusem". Od razu wyruszyliśmy. Na początku był problem ze znalezieniem bomby, lecz zawsze pomocny taksówkarz powiedział, że "za rynną" :P Przy bombie był kawałek zdjęcia z cyfrą - kto wie co to oznaczało. Po drugą bombę pojechaliśmy na Wały Chrobrego myśląc, że to zdjęcie któregoś z tamtejszych budynków. Szukaliśmy, szukaliśmy i szukaliśmy, lecz znaleźć nie mogliśmy. Przybył nam z pomocą druh Michał, twierdząc, że to Pałac pod Globusem. Szybko rozbroiliśmy bombę, i popędziliśmy na Bramę Portową - punktu zbiorczego. Następnie Michał ułożył z kawałków zdjęcie twarzy dh Kołka, ale nikt się nie skapnął :P Na zdjęciu był numer telefonu, więc zadzwoniliśmy. Zamiast odebrać wysłał się do nas link do map Google, oraz prędkość z jaką cel się porusza. Więc wsiedliśmy to tramwaju i pojechaliśmy za nim. Dotarliśmy do j. Głębokiego, a cel ruszył na poligon - my za nim. Po dotarciu usłyszeliśmy strzały, i zobaczyliśmy naszego agenta, i wrogiego agenta strzelających do siebie. Podwójny agent Dimitrija zaczął uciekać, my w pogoń za nim. Złapaliśmy go, dh Kubis wypowiedział słowo przebudzenia, i agent - dh Kołek był już nasz. Rozpaliliśmy ognisko, zjedliśmy kiełbaski, zaliczyliśmy po kilka zadań na stopnie i zbiórka się zakończyła. Kto nie był - niech żałuje! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz