Po kolei, zaczynając od druha Drużynowego, każdy mówił przymiotnik na literę swojego imienia swoje imię (np. muskularny Mateusz, naturalny Noe, genialny Grzesiek). Trudne było to, że trzeba było najpierw powtórzyć wszystkie przymiotniki i imiona osób poprzedzających... Minuta ciszy dla ostatniej osoby.
Następnie zagraliśmy w INO przygotowane przez dh Tuptaka. Wszyscy mieli 30 minut na zdobycie 10 punktów, z wyjątkiem wędrowników, czyli nas... my tylko 20 :P Na szczęście daliśmy radę.
Po grze odbyło się ognisko obrzędowe z gawędą o naszych patronach - Andrzeju i Janie Romockich. Ostatnio został zatwierdzony II i III stopień sprawności właśnie o nich. Za dwa tygodnie biwak w Warszawie, zdobędziemy II stopień :)
Później zrobiliśmy kiełbaskownisko i zagraliśmy we flagi. Zbiórka warta zapamiętania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz