To my!

To my!
od lewej: PAN PRZEWODNIK - KRZYSIEK - KACPER - MICHAŁ - TUPTAK - DOMINIK - PAWEŁ - TYMON - MATI

niedziela, 2 listopada 2014

NOCNY WYPAD Z OKAZJI WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 1-2.11

Spotkaliśmy się o godzinie 20;30 przy głównej bramie Cmentarza Centralnego (taki był plan - tak na prawdę wszyscy doszli chwilę przed 21:00). Ciemno jak w szklance pepsi, ale właśnie dlatego było tak pięknie. Nad cmentarzem unosiła się ogromna łuna stworzona przez znicze, co dawało dodatkowy klimat. Domiz włączył neta i wyszukaliśmy podpowiedź do najbliższego kesza i bla bla bla(geochaching). W skrócie znaleźliśmy ich kilka, a za każdym razem zapisywaliśmy się jako "Jasny Cień". Lecz nie tylko o to chodzi... kluczem tego programu był... multicash.
Otóż ten mały przedmiot jest bardzo dobrze ukryty - aby go znaleźć trzeba przejść pół cmentarza rozwiązując zagadki dające liczby, z których układa się koordynaty miejsca ukrycia multicasha. Największą trudność sprawiał pewien głaz, nieważne jaki, ważne, że nie było go tam, gdzie powinien być :( (Znaleźliśmy go dopiero podczas powrotu) Na szczęście daliśmy radę poznać pełne koordynaty miejsca ukrycia bez owego głazu.
NA NASZE NIESZCZĘŚCIE ktoś przed nami PODHARCERZYŁ nam naszego KOCHANEGO MULTICASHA. Bawiliśmy się bardzo dobrze dzięki czemu poznaliśmy wiele nowych miejsc i pomników na naszym cmentarzu i na pewno takich wypadów będzie więcej ;)

pozdrawiamy
Jasny Cień
01;23
Szczecin, 02.11.2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz